Zbliża się pułap cenowy na rosyjską ropę. W grze jest 60 dolarów za baryłkę z mechanizmem korekty

Kraje członkowskie Unii Europejskiej wstępnie zgodziły się na wprowadzenie limitu cenowego na ropę pochodzenia rosyjskiego, która ma być dostarczana do Europy drogą morską.

Kraje członkowskie Unii Europejskiej wstępnie zgodziły się na wprowadzenie limitu cenowego na ropę pochodzenia rosyjskiego, która ma być dostarczana do Europy drogą morską. UE prawdopodobnie przejdzie na propozycję G7.

Pułap na poziomie 60 dolarów

Ropa naftowa pochodzenia rosyjskiego mogłaby być importowana do Unii Europejskiej po cenie nie wyższej niż 60 dolarów za baryłkę. Jest to propozycja grupy państw G7, na którą wstępnie zgodzili się przedstawiciele dwudziestu siedmiu państw. Limit ten obejmowałby również mechanizm, zgodnie z którym ograniczona cena powinna być o około 5 procent niższa od ceny rynkowej. Limit dotyczyłby ropy transportowanej tankowcami, a nie rurociągami.

Czy kraje się zgodzą?

Wstępne porozumienie musi być jeszcze zatwierdzone przez rządy wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej. Jak podaje Reuters, Polska może mieć problem z parametrami proponowanego porozumienia, domagając się ustalenia jak najniższego pułapu.

Pułap cenowy ma być rewidowany w połowie stycznia, a następnie co dwa miesiące. Początkowo 45-dniowy okres przejściowy miałby dotyczyć także statków przewożących rosyjską ropę i dotyczyłby tankowców załadowanych przed 5 grudnia i rozładowanych w miejscu przeznaczenia do 19 stycznia 2023 roku.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj