Jak na razie nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie na rynki akcji miał trafić rajd Świętego Mikołaja. Czyli wzrost, który jest typowy dla handlu akcjami w końcówce roku. Główny indeks nowojorskiej giełdy stracił prawie 1,5 proc.
Indeks S&P 500 spadł w czwartek o 1,45 procent, Dow Jones Industrial Average również stracił ponad procent, a technologiczny Nasdaq nawet 2,18 procent. Takie są wyniki przedostatniego dnia handlu przed świętami na Wall Street.
Indeksy w Europie spadają
Niemal identyczny rozwój sytuacji miał miejsce również na giełdach w Europie. Paneuropejski indeks Stoxx 600 stracił prawie jeden procent, podobnie jak główny indeks w Paryżu. Największy spadek w historii odnotowała giełda we Frankfurcie nad Menem, gdzie indeks DAX spadł o 1,3 procent. Prawie taki sam spadek miał miejsce również w Mediolanie.
Czy to oznacza silniejsze działania przeciwko inflacji?
Inwestorzy zareagowali na niektóre dane, które napłynęły z amerykańskiej gospodarki. Paradoksalnie była ona lepsza od oczekiwań. Czy to rewizja w górę wzrostu gospodarczego, czy też liczba jobless claims, która wzrosła mniej niż szacowali eksperci. Oznacza to jednak większe prawdopodobieństwo kolejnych podwyżek stóp procentowych przez amerykański Fed, a tym samym ostrzejszych działań antyinflacyjnych.