Tarcia handlowe między Europą a Chinami mogą się nasilić, szczególnie ze względu na rosnącą zdolność chińskiego przemysłu do obniżania kosztów produkcji w strategicznych sektorach. Stwierdził to Jens Eskelund, prezes Izby Handlowej Unii Europejskiej w Chinach.
Handel jako kwestia bezpieczeństwa
„Europa nie może po prostu zaakceptować faktu, że strategiczne sektory, które tworzą europejską bazę przemysłową, tracą pozycję rynkową z powodu cen” – powiedział Eskelund, cytowany przez CNBC. „Wtedy handel staje się kwestią bezpieczeństwa” – dodał.
Chińskie władze zachęcają do produkcji zaawansowanych technologii w celu zwiększenia samowystarczalności technologicznej kraju. Powoduje to obawy o nadwyżkę mocy produkcyjnych i późniejsze wojny cenowe, donosi CNBC.
Według Eskelunda, Izba Handlowa odnotowuje nadwyżki mocy produkcyjnych w wielu sektorach, w tym w produkcji pojazdów elektrycznych, chemikaliów i metali.
Eskelund ostrzega przed przyszłością
„Nie wszystkie z tych mocy produkcyjnych rozpoczęły działalność. Znajdzie to odzwierciedlenie na rynkach w nadchodzących latach” – powiedział Eskelund. „Europa i Chiny muszą szczerze porozmawiać o tym, co to będzie oznaczać” – dodał. Oba kraje muszą znaleźć sposób na utrzymanie jak największej wymiany handlowej, dodał.
Produkcja stanowi prawie jedną piątą całkowitego zatrudnienia w UE. „Trudno sobie wyobrazić, by Europa siedziała z założonymi rękami i spokojnie przyglądała się postępującej deindustrializacji” – powiedział Eskelund.
Źródło: Czeskie Biuro Prasowe