Brytyjski operator kinowy Cineworld odwołał plany sprzedaży swoich operacji w Europie Środkowo-Wschodniej i Izraelu. Nie był zadowolony z poziomu ofert, podał dziś Reuters. Drugi co do wielkości operator kinowy po amerykańskiej sieci AMC Entertainment umieścił większość swojej działalności pod ochroną upadłościową na mocy rozdziału 11 amerykańskiego kodeksu upadłościowego we wrześniu ubiegłego roku.
Przed upadłością nie chroni działalność firmy w Czechach, Słowacji, Polsce, na Węgrzech, w Bułgarii, Rumunii i Izraelu, która mieści się w kolumnie „reszta świata”. Odpowiadały one za około 13 proc. przychodów firmy w 2021 roku.
Zero zainteresowania ze strony kupujących
Na początku tego miesiąca Cineworld zrezygnował z planów sprzedaży swojego biznesu w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Irlandii, ponieważ nie był w stanie znaleźć kupca. Firma przedstawiła plan reorganizacji, aby zmniejszyć zadłużenie o 4,53 mld dolarów (96,7 mld koron) i zabezpieczyć 2,26 mld dolarów, aby wyprowadzić biznes z bankructwa.
Cineworld działa w dziesięciu krajach i zatrudnia około 30 000 osób. Według strony internetowej, jej jednostka Cinema City w Czechach prowadzi 12 multipleksów i jeden megapleks w siedmiu miastach, a mianowicie w Pradze, Brnie, Libercu, Pardubicach, Pilźnie, Ústí nad Labem i Ostrawie.
Załamanie inwestorów
W czasie pandemii covid-19 firma ucierpiała z powodu ograniczeń w przemieszczaniu się ludzi, a także braku atrakcyjnych tytułów filmowych. Cena akcji Cineworld spadła o ponad 90 proc. w ciągu ostatniego roku, głównie z powodu obaw inwestorów o przyszłość firmy.
Źródło: ČTK