Kryzys energetyczny jeszcze się nie skończył, ostrzega niemiecki regulator

Müller powiedział, że w ubiegłym roku, po inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę, w krótkim czasie osiągnięto szereg sukcesów w dywersyfikacji dostaw i zmniejszeniu zależności Niemiec od rosyjskiego gazu.

Kryzys energetyczny w Niemczech jeszcze się nie skończył, Klaus Müller, szef niemieckiej Bundesnetzagentur, powiedział dziś firmie medialnej Funke. Oczekuje on jednak, że krajowe magazyny gazu zostaną zapełnione do końca lata. Bundesnetzagentur jest odpowiedzialna za regulację sieci energetycznych.

Zmniejszenie zależności od rosyjskiego gazu

Müller powiedział, że w ubiegłym roku, po inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę, w krótkim czasie osiągnięto szereg sukcesów w dywersyfikacji dostaw i zmniejszeniu zależności Niemiec od rosyjskiego gazu. „Jesteśmy teraz na innym poziomie niż w zeszłym roku, jeśli chodzi o napełnianie naszych zbiorników magazynowych. Największym czynnikiem pozostaje jednak pogoda” – powiedział Müller. „Kryzys energetyczny jeszcze się nie skończył”.

Jeśli Europa doświadczy mroźnej zimy, Niemcy mogą skorzystać ze środków podjętych w celu oszczędzania energii. Müller wezwał również konsumentów do wprowadzenia ulepszeń w swoich domach w celu oszczędzania energii, na przykład poprzez zastosowanie izolacji lub bardziej wydajnych systemów grzewczych.

Spodziewane napełnienie zbiorników magazynowych

Müller spodziewa się również, że kraj będzie w stanie napełnić swoje zbiorniki gazu do końca lata. „Jeśli wszystko pójdzie dobrze, zbiorniki magazynowe będą pełne do końca lata” – powiedział.

Czeski minister przemysłu i handlu Jozef Sikel powiedział w środę, że krajowe magazyny gazu są obecnie zapełnione w ponad 70 procentach, z ponad 2,5 miliardami metrów sześciennych gazu w nich. Obecne zapasy są zatem kilkakrotnie wyższe niż w tym samym okresie rok temu, a obecne tempo napełniania jest wystarczające, aby całkowicie wypełnić zbiorniki przed zimą, według Sikkela.

Źródło: Czeskie Biuro Prasowe

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj